Miły gość

Nie znoszę

Nie znoszę konfliktów.

Gdy kłócę się z kolegą z pracy o wpływ fali imigrantów na zamachy terrorystyczne w Europie.

Gdy w pracy koncepcja którą przeforsowałem zostaje skwitowana stanowczym “JAK? WIESZ, ŻE TAK JEST NIEBEZPIECZNIE”.

Gdy partnerka jest zła na ciebie, bo wyszedłeś spotkać się z kolegami.

Więc gdy wchodzę w interakcje z ludźmi, to unikam konfliktów za wszelką cenę.

Cena

Wychodzi mi całkiem nieźle. Myślę, że wszyscy w pracy mnie lubią.

Teściowa uważa mnie za bardzo miłego chłopaka.

Tylko partnerka czasami wkurza się na mnie. Z czasem o coraz większe pierdoły, typu: nie kupiłem jej paluszków rybnych.
Po prostu zapomniałem o nich gdy byłem w Lidlu na zakupach.

Była zła na mnie, a odpowiedzi również ja byłem zły na nią – no bo jak można mieć tak wielkie pretensje o tak małą rzecz?

Albo w pracy frustruję się. Bo ludzie nie szanują mojego czasu, a ja wciąż przyjmuję to z uśmiechem. Nie mówię “jestem zajęty”, “nie podoba mi się to”.

Dlaczego

Tak zostałem wychowany.
Rodzice, komedie romantyczne, pani od w-fu.

Dostrzegam pozytywne strony.
Rodzice wychowali mnie tak, że stałem się sumiennym uczniem, przykładnym obywatelem.
Komedie romantyczne nauczyły mnie jak (nieskutecznie) dbać o względy kobiet.
Pani od w-fu zmotywowała mnie, żeby być cichym, spokojnym chłopcem, przez co będę częściej wybierany do zabaw.

Ale drugą stroną medalu jest tłumienie emocji. Od najmłodszych lat nabierałem mistrzostwa w ukrywaniu samego siebie.

Maska

Ukrywałem samego siebie, bo zacząłem wmawiać sobie, że nie jestem OK. Gdy bawiłem się sam w pokoju babci, rozkładałem na podłodze kredki zgromadzone przeze mnie w worku i udawałem, że gram w “Final Fight”.

Jednak gdy ktoś wchodził do pokoju przestawałem swobodnie bawić się w kredkowe symulowanie walk ulicznych. Udawałem, że siedzę na podłodze i po prostu przestawiam kredki. Już wtedy udawałem kogoś kim nie jestem.

Gdy grałem na komputerze w brutalne gry jak “Blood”, “Duke Nukem3d” nie chciałem żeby ojciec widział mnie w trakcie grania. Więc zawsze gdy wchodził do pokoju, naciskałem RESET, żeby nie widział co robię.

Teraz zamykam okno przeglądarki gdy ktoś staje za moim monitorem. Chyba że czytam coś czego się nie wstydzę.

Co czujesz

Uważasz, że twoje emocje musisz ukrywać. Musisz ukrywać swoje potrzeby fizjologiczne.

I wkurwia cię ukrywanie tego co czujesz. Nie znosisz konfliktu. Wkurwia cię, że mimo twoich starań, nie dostajesz tego co chcesz. Seksu, miłego słowa, docenienia twoich starań.

Okazuje się, że całe życie budowałeś zamek na piasku. Tym piaskiem były słowa nieznajomych, uśmiechy osób otaczających cię, ocena z ust innej osoby.

Jeśli była to ocena pozytywna wpadałeś w euforię.
Jeśli była niepomyślna wpadałeś w doła.
A gdy nie patrzyły na ciebie kobiety na ulicy, myślałeś że jesteś niechciany.

Czas powiedzieć dość i stać się egoistą.

Ale jak to?

Nie mówimy innym, żeby byli bardziej egoistyczni. Uważamy, że wiele zła tego świata płynie z nadmiaru egoizmu. Egoizmu polityków, celebrytów czy naszych znajomych.

Nie kupuję tego. W moim przypadku od zawsze brakowało zdrowego egoizmu.

Ludzie są uwięzieni. Zostali wtłoczeni do społeczeństwa – OK, było to konieczne żebyśmy się nawzajem nie pozabijali, żebyśmy umieli stać w kolejkach, rozmawiać z obcymi osobami i nie czynić krzywdy drugiemu. Tylko poszło to za daleko.

Poszło to za daleko, bo wiele osób takich jak ja, traci mięśnie odpowiedzialne za wyrażanie siebie. Stajemy się niewolnikami opinii społeczeństwa. Stajemy się miłymi gośćmi, którzy głęboko czują że coś jest nie tak, ale nie są w stanie tego określić.

Dalsze czytanie

Aby dalej zgłębić temat polecam przeczytać:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4645533/no-more-mr-nice-guy

https://www.wykop.pl/wpis/46367161/panowie-dzis-w-swojej-przygodzie-zwiazanej-z-wycho/

https://porady.sympatia.onet.pl/sympatia-radzi/jestes-panem-nice-guy-skoncz-z-tym-kobiety-maja-alergie-na-milych-gosci/fct9n14

0 0 votes
Article Rating
Subskrypcja
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments